Właśnie obejrzełem. Nie wiem, czy jest to najlepszy film Kieślowkiego, czy jest lepszy od Niebieskiego, Białego czy Krótkiego filmu o zabijaniu. Trudno je porównywać. Ale z pewnością jest to piękny i świetny film. Dzieło sztuki. Ten film udowadnia, że kino jest największą ze sztuk. Jest połączeniem 1MUZYKI (przepiękne kompozycje Preisnera)2TEATRU (świetna rola Irene Jacob)3LITERATURY (świetna, niejednoznaczna i nie dopowiedziana do końca historia) i 4MALARTSWA (wysmakowane zdjęcia Idziaka)