PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1159}

Podwójne życie Weroniki

La Double vie de Véronique
7,5 48 752
oceny
7,5 10 1 48752
6,8 23
oceny krytyków
Podwójne życie Weroniki
powrót do forum filmu Podwójne życie Weroniki

Na pytanie czemu ona, ja usłyszałem bełkot i ciąg stwierdzeń tak logiczny jak pan mietek
wypił dziś pół litra czystej a iwonka upiekła sernik, dlatego właśnie wybrałem ciebie...

Kurdę, dobry film, ale jednak coś mi nie pasuje w wielu scenach, mnie szczególnie
zniszczyła scena kiedy oglądają zdjęcia z krakowa i Weronika zaczyna płakać, Aleksander
zamiast ją pocieszyć albo porozmawiać, przytulić... on ją po prostu wyruchał i to bez
zdejmowania spodni! to takie filmowe...

Jest kilka dialogów z których z których nic nie wynika... niestety spodziewałem sie czegoś
więcej tym bardziej że lubię wszystkie trzy kolory, a temat mogłoby się wydawać ciekawy...
Spodziewałem się różnicy między perspektywami na życie dziewczyn spowodowanego tym
że żyją w innych krajach, a dostałem film o niewidzialnej więzi między ludźmi która moim
zdaniem nie istnieje...

ocenił(a) film na 10
Blazej_Bernat

Właśnie dlatego Veronique wybiegła z kawiarni. Myślała ,że facet jest w niej zakochany ( zresztą jak później się okazało ,rzeczywiście był) ,a on zaczął za przeproszeniem pieprzyć jakieś głupoty o eksperymentach psychologicznych. Później zwyczajnie stchórzył i powiedział ,że nie wie dlaczego wybrał właśnie ją. Nie wiedział ,czego oczekuje Veronique ,bał się ,że wyjdzie na idiotę ,który zakochuje się w nieznajomej.

użytkownik usunięty
Blazej_Bernat

nie wierzysz w niewidzialną więź, w którą wierzą bohaterowie; niepraktyczne dialogi; brak analizy porównawczej życia obu kobiet; intymność nielogiczną reakcją na łzy...... uhhh, dobrze, że chociaż te spodnie zdjął (bo zdjął!) i zapobiegł totalnej żenadzie

ocenił(a) film na 7

później zdjął ;P

ocenił(a) film na 8
Blazej_Bernat

Mam pytanie, co oznaczało w filmie sznurowadło ? Nie za bardzo wiem o co chodzi. Jeśli w ogóle coś oznaczało.

użytkownik usunięty
76rookie

sznurowadło oznaczało ..... sznurowadło. z książki lalkarza. napisał opowiadanie ze sznurowadłem w treści.
[ale przyznam, że gdy wyjęła je z koperty to pomyślałam, że to tasiemka żałobna. być może miało mi się tak w zamierzeniu reżysera skojarzyć, a być może to moja wybujała fantazja. obstawiam to drugie.]

ocenił(a) film na 6
76rookie

Sznurowadło było też chyba takim przedmiotem-odbiciem (jak w lustrze, pewne detale odbijają się w życiu pierwszej i drugiej Weroniki). Polska Weronika bawi się podobnym przy zawiązywanej teczce, kiedy śpiewa u tej nauczycielki.

ocenił(a) film na 8
MondegreenM

Polska Weronika bawiła się sznurowadłem podczas śpiewu. Naciągała je i luzowała, jak wiadomo była chora na serce. Sznurowadło może być symbolem linii kardiograficznej, prostuje się gdy dziewczyna odczuwa ból serca, aż w końcu pęka - co przepowiada jej śmierć.
Francuzka zawsze żyje o kilka sekund później niż Polka, to Polka najpierw parzy się piecykiem, druga już boi się go dotknąć, Polka oddaje się muzyce, co doprowadza do tragedii. Dla Veronique życie Polki jest przestrogą, sznurowadło może być kolejną przestrogą - by dbać o swoje serce.

ocenił(a) film na 10
Blazej_Bernat

Film niewątpliwie trudny, metafizyczny i miejscami niejasny (może czasem zbyt niezrozumiały), ale dzięki Jacob, zjęciom Idziaka i muzyce Preisnera - jest świetny. Myślę, że nie chodzi tu o logiczne rozumowanie; film ten jest dziełem, które trzeba smakować, o ile się potrafi;)

ocenił(a) film na 7
Thommy

nie no, oczywiście że muzyka i zdjęcie są świetne, tak samo Jackob, ale dla mnie najważniejsza jest treść... Film mi się podobał, ale spodziewałem się więcej, gdyż wcześniej widziałem wszystkie trzy kolory i byłem zachwycony :)

ocenił(a) film na 10
Blazej_Bernat

Nieco podobnie jest ze mna u Lyncha; "Zagubiona autostrada" albo "Mulholland Drive" to filmy tak fabularnie poplątane i chaotyczne, że moja mózgownica nie ogarnęła tego, i pewnie nie ogarnę, chociaż są i tacy którzy twierdzą, że rozumieją fabuły tych dziwacznych tworów kina, ja jednak do nich nie należę, po prostu smakuję klimat, grę aktorską tych filmów. równie dobrze u Kieślowskiego jak i Lyncha może tej fabuły nie być w klasycznym rozumienie tego słowa. Oczywiście w "Weronice" jak i ww. filmach.

ocenił(a) film na 9
Blazej_Bernat

Błażej, to nie tak z tym seksem. Po pierwsze jest to porównanie dwóch sztuk kochania, ta z początku filmu wygląda na niedojrzałą, bohaterka jest nieusatysfakcjonowana, przy studenciaku nie czuje się kobietą, potrzebuje dojrzałego partnera, który odgadnie jej potrzeby, emocje i "strategiczne punkty", no i znajduje, czego dowodem jest krzyk rozkoszy. Film nie jest prosty, więc nie ma też prostych i przewidywalnych reakcji bohaterów, gościu nie zdjął spodni, bo nie chodziło o pokazanie golizny, czy jako takiego aktu seksualnego, chodziło o okazanie współczucia, które przeradza się w namiętność, pocieszenia poprzez rozładowanie emocjonalne, szkoda że tak to odebrałeś. Zauważ że ten facet, nie rzuca się na nią jak Włoch we włoskim filmie, a do "sprawy" podchodzi bardzo delikatnie. Niestety współczesne kino traktuje seks dość prosto i ordynarnie i tak jesteśmy przyzwyczajeni go odbierać. Mnie się podobało, sama bym chciała takiego pocieszyciela... ;-)

ocenił(a) film na 7
Sophie_filmweb

Sophie, to brzmi jak zachęta :P
Mam tak że lubię realizm, pod każdym względem i nie lubię typowo filmowych scen jak seks przez spodnie :) Zastanawia mnie to czemu tak jest, śmiało pokazywane są w filmach piersi, czy tyłek, ale kiedy jet scena seksu to bardzo często facet w niemal sekundę rozpina rozporek, zdejmuje jej majtki i już jest seks tak że nic nie widać. Nie no, fajne pocieszenie, ale brakowało mi jeszcze z pół minuty rozmowy między tym :)

ocenił(a) film na 9
Blazej_Bernat

hehehe, czasami słowa są niepotrzebne... ;-)
z tymi scenami w filmach trochę tak jest, piersi i tyłek tak, ale scena seksu słabo widoczna, ale nie generalizujmy. Zapraszam do kina francuskiego, tam seks nie jest przedmiotem wyścigu do orgazmu, jest aktem naturalnym, przedstawionym jako jeszcze jeden aspekt naszego życia, bez niepotrzebnych, sztucznych ekscytacji i dochodzenia z pianą na ustach. Życzę miłego oglądania

ocenił(a) film na 7
Sophie_filmweb

akurat to mi się nie podoba :P Nie lubię np ostatniego tanga w paryżu, intymności, czy 29 palm jeszcze nie widziałem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones